07.08.2006 :: 23:25
Taaa... Jak się ma za dużo czasu to się myśli... i wtedy jest źle! A ja dziś w sprawie pracy taką sobie rozmowę miałam... Straszny bufon ten szef... manager... he he he Olewam to Za to już druga osoba wyraziła chęć zatrudnienia mnie do opieki nad dzieckiem - bardzo fajnie:) napisała: wspaniałe kwalifikacje czy jakoś tak:))))))) A Maksiu, mój siostrzeniec to musi iść do lekarza bo coś tam nie dobrze z nim, a ma dopiero 4 tygodnie biedaczysko... trzymamy kciuki i jutro się zobaczymy z nim:) A co tam jeszcze napisać, a co tam napiszę /w razie czego fajnie się będzie przynajmniej czytało później/ - jak nie lubicie długich notek to nie czytajcie dalej:)
***********************
No to na obozie po za Jankiem /który jest zajęty/ to się też takim innym zainteresowałam, ale tak po prostu bez żadnego "halo". Sebastian chyba czy jakoś tak... no to kolo spoks bo się stron tworzeniem zajmuje i dobrze:) ale była taka sytuacja jedna, że bieg tam organizował i ja brałam udział i jak nas potem zbierał to jakos humor miałam super /taki pijany czasem mnie dopada ;P/ i wesoło sie gawedziło i on kazał wszystkim zbierać się do obozu a ja mówię, że tratwę miałam rozłożyć i nie mogę iść, on na to, że jutro ją złożę, a ja, że miałam dziś bo obiecałam no to on powiedział, że mi jutro przypomni, żebym nie zapomniała tylko żebym mu nr dała bo bedzie już w Kraku wtedy, ja ok, ale jakoś numersona nie dałam - szkoda:P Ale tyle.Tylko, że wlazł gdzieś na strone szczepu pewnie, albo mnie w wyszukiwarkę wpisał - nie wiem sama, albo z forum znalazł link do mojej strony domowej i mi się wpisał w księdze, że fajna stronka i że fajnie się było dowiedzieć czegoś więcej o mnie... :-O Ja więc weszłam na jego stronkę /adres był w księdze mojej/ ale nie miał księgi gości no to mu napisałam maila z podziękowaniami:) he he he Ciekawam co odpisze:P:P:P:P no i tyle w sumie:) Całuski