13.11.2006 :: 13:04
"I po historii..." Weekend był bardzo intensywny... W sobotę 11 listopada, więc od 7.00 zaczął sie już dzień obchodów, a niedziela tak dla odmiany od 8.30 rozpoczęła się. A teraz siedzimy na zajęciach z programów uzytkowych, a babiszyn gada jak torpeda, nikt nie wie co robić... nawet ja :P Wkurza mnie ta baba!!!!!!!! (...) No, na szczęście podeszła do mnie na końcu zajęć i powiedziała, że będzie mi przynosiła dodatkowe ćwiczenia, żebym sie nie nudziła:) I dobrze:) Bo chciałam do niej podejść na końcu zajęć i zapytać czy by mnie nie zwolniła, ale jak będzie przynosić trudniejsze ćwiczonka to mneto odpowiada:) P.s. To moja 200 notka:)