Co prawda to prawda, dawno nie pisałam. Dlaczego? Bo jakoś nie miałam czasu, ciągle uczelnia, praca, Antek, uczelnia, praca, Antek... nie ma czasu Ale jest wspaniale! Jestem szczęśliwa, w sumie pisanie o tym, że jest się szczęśliwym nie jest wcale niczym wyjątkowym, to problemy są ciekawe, nie szczęście "o ironio!"
Gaweł, jestem z Ciebie dumna, ciesze sie, że masz poczucie spełnienia dobrego uczynku... to bardzo miłe uczucie.
Ale, ale... coś mi przyszło do głowy O harcerstwo chodzi. Ja tak się dołowałam ostatnio... bo nic nie robię, nikogo nie znam, wyleciałam z obiegu... cóż jest źle - jak mawia niejaki Alex...
Ale byłam dziś i wczoraj na kursie kierowników kolonii i złapałam trochę zapału Bo była Ania, Kasia, Napa, Zosia i wiele innych miłych, świetnych osób Przekazałam drużynę, teraz na prawdę mogę coś ROBIĆ - taki mam właśnie plan!
Ania sama chce mi pomóc, chce mnie popchnąć, bardzo się cieszę... mija mi to takie zawieszenie Nie wiem tylko co na to Antek... bo jak się w coś zaangażuję to czas się skurczy... ale sama narzekam, że trzy ogniwa mam tylko... że w domu bywam rzadko to też problem... a teraz chce jeszcze sie uaktywnić harcersko... będzie ciasno... tak czuję
Ale ja sobie poradzę - jak zawsze! I będę z siebie dumna!!! |