16.10.2007 :: 12:55
Od dwóch tygodni mam praktyki w szkole podstawowej z nauczania zintegrowanego oraz informatyki. Dziś na przykład jestem w pracowni informatycznej i pomagam Panu zgrywać dane ze starych komputerów na nowe. To jedna z najnowszych spraw, druga jest taka, że pracuję w szkole specjalnej z 8 letnim Stasiem. Staś ma ADHD, jest chyba też dzieckiem autystycznym. Nie znam się na tym, ale tak mi się wydaje. Przebywanie ze Stasiem jest bardzo przyjemne. Nie wiem z czego to wynika... Kontakt ze Stasiem jest trochę inny niż ze zwykłymi dziećmi. Moim zdaniem można się z nim porozumieć. Po kilku dniach przebywania z nim poznałam go trochę i wiem, że widzę u niego to co przeciętna osoba go spotykająca na pewno w nim nie zobaczy. To taki mój osobisty sukces (cieszę się, że dostrzegam w nim coraz więcej). Siedzę ze Stasiem w ławce, a jak klasa pracuje na dywanie to siedzę z nim na dywanie i trzymam go za rękę - pilnuję, chronię... Staś był już w wielu szkołach, z których był wyrzucany. Obecna nauczycielka jego klasy zgodziła się, żeby został pod warunkiem, że zawsze ktoś będzie z nim siedział i go pilnował. Tu nie chodzi o to, że jest bardzo agresywny, że biega po sali, bije dzieci... Cały czas musi po prostu czuć, że ktoś z nim jest inaczej zaczyna się denerwować, nie umie sobie - tak myślę - ze sobą poradzić. Rzuca się w oczy jeden główny problem Stasia. Nie wiem z czego to wynika, ale Staś czasem wczepia się we włosy dziewczynek, zaciska ręce i wyrywa włosy dziewczynkom garściami. Odkąd z nim pracuję widziałam to dwa razy. Raz wyrwał dwie garście włosów jednej dziewczynce na podwórku, a raz w klasie - za drugim razem wyrwał trochę mniej bo udało nam się wyplątać go. Jeszcze kiedyś złapał za włosy dziewczynkę, ale na szczęście udało mi się wyplątać go całkiem, tak że żadnego włosa nie wyrwał. Brzmi strasznie, ale jak się to zobaczy to jeszcze gorzej... Wczoraj Staś miał trochę gorszy dzień i wyrwał włosy dziewczynce. Próbował wyrwać włosy również mnie i nauczycielce - to naprawdę rzadko się zdarza i jest objawem zdecydowanie kiepskiej formy u Stasia.