12.08.2008 :: 11:43
Jest już połowa wakacji, za miesiąc niecały idę do szkoły. Piszę pracę cierpliwie, choć można mieć już dość. Jest u nas mój chrześniak i trochę utrudnia mi pisanie... ale staram się coś robić codziennie.


Wakacje minęły bardzo szybko, byłam na obozie harcerskim. Niestety cały miesiąc przesiedziałam w papierach :( chyba udźwignęłam tę funkcję, ale nie było łatwo, oj nie... Jeszcze kończę rozliczać obóz, dziś wieczorem powinnam mieć już z głowy.


A ostatnim punktem programu był obóz żeglarski kręgu instruktorskiego mojego szczepu, na którym z Antkiem prowadziliśmy jedna łódkę. Wyjazd był na prawdę super! Spędziliśmy z naszą załogą bardzo fajny tydzień. To były trochę inne żagle niż z rodziną :P


Tak i jeszcze jedna mała spraweczka - wesele...
Trwają przygotowania - szukanie sali. Mam nadzieję, że jakoś to wszystko uda sie załatwić po wspólnej z mamą Antka myśli :P
Pozdrowienia dla teściowych lub przyszłych teściowych.