05.09.2008 :: 22:44
Koniec pierwszego tygodnia pracy podsumowany w zacnym (po części) gronie. Jak zawsze wróciłam zadowolona, że poszłam na spotkanie z naszą Trójcą + 2.
Widać po Ciałach zmęczenie, ale się wszystkie trzy trzymają:)

Nie w takim miejscu byłyśmy, ale wiadomo o co chodzi :P

A ja chorować zaczynam... nie lubię... wrrr...
Na wyjazd się nie wybiorę, to się podkuruję:) Pracę doszlifuję, zajęcia przeczytam, rozkład (ówkę :P) napiszę, będzie dobrze!