szczesciara - komentarze |
Praca minęła mi dziś owocnie i spokojnie. Mój rozbrykany uczeń jak zwykle dawał w kość. Trzeba nad nim porządnie popracować. Jednak, pracować "z domu" i "ze szkoły" równocześnie.Przede wszystkim, jego samego, zachęcić do poprawy swojego zachowania i "jakoś" wytłumaczyć, że nie ma samych wrogów w szkole. Mam nadzieję, że się uda, muszę opracować jakiś plan działania... coś mi nawet w głowie się krystalizuje... Myślę, że jak już skończę te cholerną pracę to się może zajmę zaproszeniami... zobaczymy:) Jutro spotkanie z DJ'em. Ciekawe co teściowa powie... mam nadzieję, że zdąży dać znać przed spotkaniem. A Narzeczony daleko, daleko i długo nie wróci... długo jak długo. Może wcale nie długo. Znów rozmowa oczekiwana wydaje się zmarnowanym czasem... nie chodzi o to, że nie klei się, ale jakoś trudno ją poprowadzić w jakimś kierunku... swoją drogą śmieszne to...A się moją koleżanką, po fachu martwię... Życzę jej wszystkiego naj z "4s" Cieszę się z nią:) |
|
|
| Tak napisali inni: |
| 14.10.2008 :: 18:09 :: acdm134.neoplus.adsl.tpnet.pl datulka Koleżanka po fachu bardzo dziękuje za wsparcie. Bardzo dziękuje Bzykuniu, nawet nie wiesz jak bardzo potrzebuje tego wsparcia... |
| Talk.pl :: Wróć |