11.10.2008 :: 17:49
Jest mi na prawdę ciężko na sercu. Zacząwszy od zebrania na którym była awantura za awanturą. Następnego dnia, złośliwość tej idiotki matki, a potem wielkie pretensje tego buca ojca. Podsumowanie to kretyńska matka nr 2 odpisująca w sposób bezczelny! KURWA!!!!!!! Na całej linii mnie znokautowało! Wszystko dla dzieci, a taka odpowiedź... masakra. Czeka mnie rozmowa z Dyrektorką. Ciekawe czy ta baba jest coś warta. Tym tez się denerwuje... Dyrektorzy powinni wspierać, a Ci są zazwyczaj do dupy. Chcą by wszystko "jakoś" szło. Kurwa! Nie wspomnę już o tym co dorzuca "Mój Kochany Dom" (ani to mój, ani kochany, ani dom). Wielka beznadziejna sytuacja!
PODDAJĘ SIĘ! MAM DOŚĆ!
Nie wierzę, że można coś zmienić... Słyszysz...? cieszę się, że jesteś, ale tego nie przejdziemy, nawet razem...