06.02.2009 :: 20:30
Wiem, wiem... sama zawód nauczyciela uważam za potępiony... Pracuję od roku i są dni lepsze i gorsze. Na razie robię coś co mnie interesuje i mi się podoba - praca z dziećmi. Rzeczywiście można mieć dość, ale póki co mnie to odpowiada. Kiedy jednak myślę o przyszłości to nie wyobrażam sobie bycia nauczycielem do końca życia - być może zostanę, ale nie jestem jeszcze pewna. Różnie się życie toczy prawda? Nie polecam jednak pracy w szkole nikomu kto nie ma na tyle samozaparcia by nie dać się tym wszystkich wstrętnym rodzicom i dyrektorom. Jak wiesz czego chcesz to dasz radę. Jak nie jesteś pewna, zniechęcisz się od razu (albo jak to przeciętnie się zdarza najpóźniej po 5 latach). Ja na szczęście zawsze mogę liczyć na wsparcie moich koleżanek po fachu i to tez podstawa!!! Pozdrawiam Was Ciała Pedagogiczne. Apeluję o spotkanie! W ferie w Bochni? Co Wy na to?