16.02.2010 :: 19:20
I po co ja się tak cieszę, jak zaraz znowu opadają liście z moich oczu i znów widzę życie bez wspólnego fundamentu. Bo wiecie, budowa Domu jest ważna od samych podstaw, tak jak i związek każdy. No to bierzmy się za budowlankę. Tylko dlaczego mam być szefem budowy? A Kryzys czeka na polecenia - konkrety! Dobrze, to co by tu można... - mniej pracuj (ustal czas na pracę i czas na dom) - pamiętasz o "ne"? (owszem, pamiętałeś przez 2 dni!) - ... A skąd mam wiedzieć co masz robić? Czy żona jak chce być szczęśliwa to musi sobie to sama załatwić? Jesteś głuchy na moje krzyki, płacze, smutki. Zostawiasz mnie dla innej - na nią zawsze znajdziesz czas. Skora tak ją kochasz to się nie będę o nią biła.