19.01.2005 :: 20:52
Dziś się okazało, że jednak A. wysyłał mi sms-y tylko miałam zapchaną skrzynkę i nie doszły:) Ale juz jest dobrze.
Może i masz rację Rysiek, że przesadzam. W sumie to jasne, że nigdy nie będzie tak jak Ja chcę, ale tak jak "wyjdzie", więc nie powinnam myśleć w Taki sposób... No, ale zrozum dużo jest takich "innych elementów", takich dziwnych, niespotykanych normalnie nie? Więc chyba to normalne, że sie przejmuję. No, sama już nie wiem... Ale Misiaczek to jest ciekawy:)