13.02.2005 :: 22:20
Dziś wróciłam z zimowiska. Ogólnie było spoko! Oczywiście pojawiły się jak to u mnie zmartwienia, doły i takie tam, ale myśle, że za jakiś czas o nich zapomnę. Ale póki co to piszę takie moje postrzępione myśli...
usunęłam mój "romantyzm..." Rysiek ma rację, turysta też...
Co jeszcze na zimowisku miało miejsce może napiszę później, a może nie... A teraz jak się czuję? Jestem chyba zmęczona, trochę też niekomfotowo się czuję w obecnej sytuacji...