03.03.2005 :: 22:22
No to dziś się zaczęło!
Dziś rozpoczynamy! Początek był suuuper! Bardzo fajnie, aż czuje w powietrzu jubileusz. Będzie dobrze! No, nawet nie przejmuję a raczej nie załamuję się stanem liczebnym drużyny. To very good! Mam zapał, a teraz zrobię wszystko by go nie stracić!
No i po za tym to dziś o Nim myślałam, znaczy nad tą całą sytuacją, bo to takie chore troszkę tak myślę. Trochę zatraca mi się granica fikcji i rzeczywistości, a takie moje zachowania itd. to jeszcze bardziej mieszają. Myślę, że on wlazł mi w głowę, może troszkę w serce, ale nie dostanie się dalej bo za dużo się wydarzyło... Jaka recepta? Hmm... chyba wypchnięcie Go przez Innego...