28.03.2005 :: 22:22
He he he! No to poszłam wczoraj spać o 2.30. Cos nie wyszło mi wczesne chodzenie spać. Dzisiaj natomiast duuużo robiłam. Wstałam o... 12.30, umyłam naczynka (duuużo ich było) i rączka boooli. A potem stronki, stronki, stronki... zwariuję... Ale przynajmniej nie MYSLAŁAM i to jest plus. Zaraz ide jeść i obejrzę sobie dziś jezioro łabedzie I oświadczam, że zaraz po jeziorku ide SPAĆ!!!