04.04.2005 :: 23:10
Jestem zła! A nawet w¶ciekła!!!! Wracam do domu a tu oczywi¶cie mama znowu jakies fochy stroi, ale nie ważne. Ubezpieczenie to sobie moge wsadzic, bo z pracy taty NIC NIE DOSTANĘ. ¦wietnie! Nic sie nie zmieni, dalej bedzie beznadziejnie i głupio. Matka mnie wkurza.
Po za tym zadzwonił dzis do mnie (...) i kurde mam dosyć... On dzwoni sobie, jak jestem na błoniach mówi mi o pielgrzymce do Rzymu, a ja chce po prostu pobyć sobie na Błoniach. Kurde czy oni wszyscy uważaja, że jak Oni maj± na co¶ ochotę, to zaraz ja tez musze mieć taka sam± i lecieć na zbity pysk tam gdzie oni chc±. Cholera (znowu to słowo) zawsze tak jest! Ja sobie spokojnie żyję... NIE MYSLĘ, ale gdzieżby to kogo¶ interesowało! Zadzwoni jeden, drugi, powie co¶ lub zrobi, a ja potem sobie z tym gównem zostaję i sie w nim topię, tylko że Ich juz wtedy nie ma... powiedzieli co chcieli i sobie poszli jak gdyby nigdy nic...
A tak w skrócie pisz±c to mnie to wkurzyło dzi¶... i (...) i Matka i Ojciec... I jeszcze szczerze powiem, że cała ta atmosfera "smutku" też mnie denerwuje... mam jej dosyć i nie chodzi o to, że mamy sie nie smucić, tylko ja mam juz dosyć! Nie chcę już o tym mysleć... za dużo i ZA SMUTNO jest... dołuje mnie to i denerwuje!!!!!!!!!!!