02.05.2005 :: 22:45 | |
Och Ci faceci... Dzisiaj - przyznaję się bez bicia - z 5 razy zastanawiałam sie jak sie jutro ubrać, wół ze mnie i dla kogo ja sie zastanawiam? Dla... faceta między innymi. No, ale siostrunia mi akurat pomogła i uświadomiła mi moja głupotę, więc juz jest dobrze No, ale dziś gadałam z S. na gg - jak zwykle - no i tak szybko sobie poszedł no... a ja tak dawno z nim nie gadałam... ale nic trzymam się - muszę! A Waldek? Ojejej... nic... no niestety nic sie nie dzieje... znaczy nie spotkałam go "przypadkiem" na przystanku, nie poszłam z Nim i z Magdą na koncert... jednym słowem nic się nie dzieje i dlatego nie pisze o Nim, bo nie ma o czym... z tego co jest to moge napisać, że nie zapomniałam o Nim... i idąc na przystanek myślę: "może go spotkam", w autobusie myslę: fanie byłoby z nim jechać... no i co jeszczetu napisać... no chyba tylko tyle, że Emil jak zwykle miała rację... ALEZ JA MAM PROBLEMY... i to w takim wieku Ha ha ha!!!!!! Jutro jadę w góry.. la la la la la z CHesterfieldem i z Kućlem Hurrray!!! Bedzie COOL!!! I nie dam się żadnym "dołom" będę wesoła jak skowroneczek!! o poraneczku Tylko w których spodniach mam jechać... he he he |