Ciało
Czyny kalekie zmienione w rzeczy
rosną milczeniem pod niebem płaskiem,
które zgaszone jest trupim blaskiem
pod nim stygnącej sprawy człowieczej.
Czyny, spomiędzy których nikt jasny,
bo nieświadome za sobą wloką
ruchy straszliwe martwej powłoki
w strumieniu światła mijanej gwiazdy,
z których najmniejszy ciągnie za sobą
ziemię jak krzywdy dojrzałej owoc.
A w uciszonym nagłym namysłem
jest jak huczenie rzeki upiorów,
na której płynąc jest, jakby wszystkie
czyny spadały przezeń toporem.
I milczy w grozie, gdy ciało z niemi
ślepe za zbrodnią idzie po ziemi.
Krzysztof Kamil Baczyński
W tym momencie strasznie się denerwuję, zastanawiam... nie rozumiem, jestem rozdarta wewnętrznie... nie wiem co się stało dzisiejszej nocy, choć tak serio to dokładnie pamiętam każdy fragment... każdy dotyk i ciepło i chłód i... nie wiem, nie wiem... to wszystko nie jest takie proste..........
To wszystko trwa czy mija. Co zostanie,
gdy nieświadomi poczujemy dłoń
wspartą o ramię nasze...
Dłoń - Krzysztof Kamil Baczyński
|