31.07.2005 :: 11:07
Ciało Czyny kalekie zmienione w rzeczy rosną milczeniem pod niebem płaskiem, które zgaszone jest trupim blaskiem pod nim stygnącej sprawy człowieczej. Czyny, spomiędzy których nikt jasny, bo nieświadome za sobą wloką ruchy straszliwe martwej powłoki w strumieniu światła mijanej gwiazdy, z których najmniejszy ciągnie za sobą ziemię jak krzywdy dojrzałej owoc. A w uciszonym nagłym namysłem jest jak huczenie rzeki upiorów, na której płynąc jest, jakby wszystkie czyny spadały przezeń toporem. I milczy w grozie, gdy ciało z niemi ślepe za zbrodnią idzie po ziemi.

Krzysztof Kamil Baczyński


W tym momencie strasznie się denerwuję, zastanawiam... nie rozumiem, jestem rozdarta wewnętrznie... nie wiem co się stało dzisiejszej nocy, choć tak serio to dokładnie pamiętam każdy fragment... każdy dotyk i ciepło i chłód i... nie wiem, nie wiem... to wszystko nie jest takie proste..........
To wszystko trwa czy mija. Co zostanie, gdy nieświadomi poczujemy dłoń wspartą o ramię nasze...

Dłoń - Krzysztof Kamil Baczyński