Link :: 14.05.2007 :: 19:55 Cos miłego o Antku.
Mój Ukochany Antoni... cóż to wpadłam jak śliwka w kompot - tym razem ja:). Otóż mój A. wspólnie ze mną przeczytał te najważniejsze fragmenty tego bloga... i teraz to wie już wszystko o mnie raczej.
Bałam się troszku pozwolić mu czytać, nawet myślałam przez chwilę, że jak się pobierzemy to skasuję tego bloga i się o nim nie dowie, ale nie będzie tak. Bo już go przeczytał.
Bardzo się cieszę, że tak się stało. To było fajne strasznie! Komentuj(0)
Link :: 18.05.2007 :: 20:54 Co mam pisać...
Jest mi nijak, to znaczy chyba złapałam dołka... ale taki stan jest nawet spoko, czuję się jakbym była gdzieś obok tego wszystkiego co dzieje sie wokół. Lubię się tak czuć. Moje życie przypomina wtedy poetycki opis... to na prawdę ciekawe...
Komentuj(0)
Link :: 21.05.2007 :: 13:40
Komentuj(0)
Link :: 22.05.2007 :: 22:16 A przyszłość bywa czasem straszna... Komentuj(1)
Link :: 31.05.2007 :: 20:51
Jestem strasznie zmęczona. Mało spałam ostatnimi czasy. No to dobranoc... Komentuj(0)
|