2024
|
Link :: 02.10.2006 :: 23:15 Link :: 04.10.2006 :: 22:07 Jest jej z Nim dobrze, czuje się bezpiecznie, chce być obok niego, myśli też krążą wokół. Nie zatraciła się w Nim na zabój, nie ma 15 lat, potrafi myśleć. I chce myśleć, chce... - o Nim. Ale mu tego nie mówi, nie może, nie chce bo... ona wie dlaczego. Komentuj(1) Link :: 06.10.2006 :: 16:02 Nie jest dobrze... jest strasznie... Po pierwsze to wczoraj widzieli się tylko przez 2,5h. Było super, ona czuła się na prawdę dobrze i radość ją rozpierała gdy szli, rozmawiali, trzymali się za rękę. Nic wokół nie miało sensu, znaczenia bo on był obok. Teraz wie, że do poniedziałku się nie zobaczą i już jej smutno, tęskni za Nim za jego bliskością. Myśląc o Nim ogarnia ją dziwne uczucie, zaczyna drżeć, zupełnie nie wie co się z nią dzieje. Chce być blisko niego, jak najbliżej jak najdłużej. Najchętniej pojechałaby do Niego i przytuliła się bardzo mocno, chciałaby mu to wszystko powiedzieć, ale boi się, że on myśli inaczej. Jest ostrożna, boi się dać mu za dużo, boi się zaangażować choć prawdziwie już to zrobiła. To człowiek któremu jest w stanie dużo dać, to pierwszy facet który wzbudza w niej takie odczucia... ale chce mieć pewność, że i On... że to nie chwilowe... że to nie jest jego kaprys... że... Komentuj(1) Link :: 07.10.2006 :: 13:53 Wiadomo jaka ona jest, dużo myśli, analizuje, zastanawia się. Poniekąd to ją uczy siebie samej, ale z drugiej strony jest męczące. Być może przesadzanie z analizą swojego życia, odczuć, analizą Jego... ją blokuje, ale nie do końca... przecież im więcej przemyśli, ułoży w głowie, uświadomi sobie tym łatwiej zrozumie siebie i odnajdzie to czego na prawdę pragnie... Teraz wychodzi z założenia, że im bardziej siebie zrozumie tym lepiej dopracuje stosunek jaki ma do niego... Jest też szansa, że myślenie nie pomoże... jest teraz tak zamotana, że nawet własne myśli nie są dla niej zrozumiałe... bo gdyba, bo patrzy w przyszłość, bo wkłada ich oboje w sytuacje jakie mogą zaistnieć w przyszłości... bo widzi ich RAZEM, bo chce być z Nim RAZEM, bo pragnie bliskości... z Nim... bo chce go widzieć, dotykać, całować, pieścić... chce......... ...... z Nim BYĆ! Komentuj(0) Link :: 08.10.2006 :: 17:05 Kolejny dzień... a ona się zastanawia nadal... kurczę, przecież nie powinno tak być, nie powinna aż tak dużo o tym myśleć. To jakaś abstrakcja znowu... Wczoraj położyła się po południu, coś jej leżało na sercu chyba bo nigdy się nie kładła w ciągu dnia, a przyśnił jej się znowu On. Najchętniej to cały czas by spała gdyby miał być w jej snach. Jejku, co się dzieje? Dlaczego ten człowiek tak ją pociąga, dlaczego ten facet tak na nią działa, dlaczego o Nim myśli, dlaczego... czy to dlatego, że spragniona jest czułości? Czy może jeszcze nikt nie zwracał na nią uwagi w ten sposób. Ale przecież zwracał, ale za zachowaniem tamtego, flirtem nie szły uczucia... teraz nie wie czy idą... nie wie niby... jest inaczej niż poprzednio, ona czuje że teraz jest zupełnie inaczej... choć nie jest pewna i boi sie trochę przyszłości to wie jedno, że chce zaryzykować, być może będzie ją to dużo kosztowało, ale wiadomo, że życie nie jest proste ani łatwe... jest pięknie... Łapie się na tym, że ciągle o Nim myśli, to niewytłumaczalne... Być może wymyśla sobie, być może za dużo myśli, ale to dzieje się bezwiednie... tęskni, na prawdę! Komentuj(1) Link :: 10.10.2006 :: 22:00 ...łezka jedna, druga... popłynęły... ...tak... popłynęły... czy warto jeszcze myśleć o facecie przez którego łzy głaszczą policzki? Jest część rozumna mówiąca - nie i część druga z odpowiedzią - tak - na ustach... ale, nikt jej nie skrzywidził, On nie skrzywdził jej... znowu te wszystkie głupie myśli, krążą wokół głowy i po co je słuchać? Boże, dlaczego zawsze jak coś się dzieje nawet dobrego to z założenia musi to spieprzyć? Idiotka... ona widać nie jest normalna! Zresztą po co jej był ten dzisiejszy galimatias... zapytała o pare rzeczy i na ich podstawie ustaliła że on jest draniem! Nic głupszego, jak tak dalej pójdzie to zamiast z kims być wszystkich zdegraduje na stracie... małpa!!! A tak serio, to dwa półgodzinne telefony, szczególnie ten drugi uspokoiły ją na tyle, że nadal patrzy w przód... a to nie lada sukces... I powiem szczerze, że teraz to ona NIC NIE MYSLI normalnie... idzie spać - no! Komentuj(0) Link :: 14.10.2006 :: 10:55 Nie wie co ma myśleć... bo... ulatuje trochę to co czuła wczesniej... przemyśli to po prostu... Komentuj(2) Link :: 16.10.2006 :: 23:32 List do Niego... "Antku, - nie wysłała tego listu... zresztą nie pisała go dla Niego, ale dla samej siebie... coś jest w niej takiego, że nie potrafi zupełnie spokojnie do tego podejść, może jest głupia i zachowując się tak udowadnia swoją infantylność i niedojrzałość, ale to jedyny sposób by umiała ze sobą wytrzymać, musi to wszystko jako tako poukładać, a że przez ostatni miesiąc nie potrafi jednoznacznie włozyć wszystkiego na półkę "przehgrana sprawa", ani na "coś z tego będzie" to mentli się w tym wszystkim i po prostu sie z Nim spotyka... ale mówiąc szczerze, nie ma lepszego rozwiązania... Komentuj(1) Link :: 22.10.2006 :: 15:50 Nie Ubrana W sieć pełną tajemnic Rozpala Bo on wie, Że pod nutką niewiedzy Czai się rozkosz Rozbiera Każdy kawałek pajęczyny Delikatnie ściąga Napawa się jej ciałem Uruchamia wszystkie zmysły Tuli Pieści Całuje Nie ubieraj Chce Cię mieć jak najdłużej autorka: asienka Komentuj(0) Link :: 25.10.2006 :: 13:06 Ostatnie dwa spotkania były dla niej niesamowite. Coraz bardziej utwierdza się w przekonaniu, że On jest niezwykły, podoba jej sie co jej robi, w jaki sposób... będąc z Nim czuje się dobrze, czuje Jego bliskość i chce ją czuć bez przerwy, gdy jest sama, nie może się uspokoić, czekanie jest straszne... Komentuj(0) Link :: 30.10.2006 :: 11:05 czekanie, czekanie... co to przeszkadza... nic!!! najważniejsze, że przestaje już tyle gdybać, bo nabiera pewności... radości... jest jej dobrze w tym stanie... Komentuj(0) |
Talk.pl :: Twój Wirtualny Pamiętnik |