2024
|
Link :: 13.07.2009 :: 15:20 Link :: 15.07.2009 :: 21:54 Najtrudniejsze sprawy za nami. Wymiana dokumentów jest strasznie długa i ta sterta papierów do wypełnienia to masakra... Ale odetchnęłam już bo mam pracę, papiery złożone, ZUS mnie chyba nie będzie gonił karami... Wreszcie można skupić się na Domu i mężu. Remont trzeba zaczynać - już miesiąc "zmarnowany", ale w sumie w ciągu tych tygodni od ślubu do teraz straciłam pracę, mąż się obronił i dostał na studia, ja znalazłam pracę i łaziliśmy po urzędach... czyli nie jest źle... Pan od okien już wszystko wymierzył :D A tęsknię za dziećmi moimi... na prawdę... Może nie zawsze było mi z nimi łatwo... Ale na prawdę zagnieździły mi się w głowie moje pierwszaki. Komentuj(0) Link :: 30.07.2009 :: 13:44 Właśnie wróciliśmy z podróży po Polsce, nasz maluch przejechał ponad 1700 km i ani razu się nie zepsuł - tylko się przegrzał raz, ale to już było jak wracaliśmy :) W niedzielę jedziemy nad morze... To był na prawdę bardzo dobry pomysł, żeby razem jechać - było fantastycznie, choć się kłóciliśmy (ja bardziej :P). Czas zacząć budować... bo niedługo się skończy dobra passa i obudzę się z ręką w nocniku. Jest trochę rutynowo... a wcale nie musi tak być - taki stan jest normalny - trzeba działać żeby nie było jak u mnie... Komentuj(0) Link :: 31.07.2009 :: 00:08 Hmm... ciekawi mnie skąd to się bierze właściwie... Wkurzało mnie to coraz bardziej do niedawna, teraz staram się podejść do tego bardziej racjonalnie... na tym ta cała zabawa polega :) Często plany się wydłużały, sprawy komplikowały, niezrozumienie, przewrażliwienie i "jak Ty jeździsz!?"... ...ukryty... żal.. Wiem... wszystko trzeba małymi kroczkami budować... to właśnie miłość i TO jest w NIEJ przecież piękne... tego chciałam i nadal pragnę. Ciesze się, że tak się wszystko toczy - obym tylko nie zatrzymała się na zbyt długo... Kochać jest pięknie, ale to trudne :) Komentuj(0) |
Talk.pl :: Twój Wirtualny Pamiętnik |